tag:blogger.com,1999:blog-12590695430740086422024-02-08T06:54:46.197-08:00Miłość w FartuchuSaXeliahttp://www.blogger.com/profile/10479735259029177235noreply@blogger.comBlogger1125tag:blogger.com,1999:blog-1259069543074008642.post-83543566192515586712016-11-28T13:15:00.001-08:002016-11-28T13:15:58.495-08:00CZWARTEK<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dzień jak co dzień. Praca, dom, praca, dom. Zbliża się weekend. Niestety nie dla mnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-przykro mi, ale bazy już się skończyły.- informuję po raz kolejny klienta. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-ale moja żona chce bazę - stwierdził mężczyzna z lekko otwartymi oczami chwiejąc się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-proszę powiedzieć dla małżonki, że wszystkie ciasta się skończyły.- brnęłam dalej w konwersację. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Starałam się jak najdłużej się uśmiechać i nie wybuchnąć gniewem. Przywykłam do takich sytuacji, lecz nadal męczą.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-błagam panią. Wie Pani jaką wojnę będę z nią miał gdy jej powim że ni ma bazy?- wyseplenił. Coraz trudniej było mu utrzymać się na nogach. Zaczęłam mieć małe obawy, że będę musiała niedługo zbierać go z ziemi. Na szczęście mężczyzna zrezygnował po chwili biorąc duży wdech.- niech mi Pani życzy powodzenia. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Podszedł do mnie bliżej i przytulił mnie. Okropny odór alkoholu i potu szybko dotarł do mojego nosa. Wstrzymałam powietrze. Puścił mnie i chwiejnym krokiem udał się do stolika. Rozejrzałam się po sali orientując się czy wszystko jest w porządku po czym wyszłam z sali. Gorąc i zapachy kuchni uderzyły mnie w twarz. W odbiciu jednych z banerów zobaczyłam swoje roztrzepane brązowe włosy przez pijanego klienta. Przy jednym z ekspresów stały dwie dziewczyny. Parzyły sobie kawę rozmawiając. Obie w tym samym momencie popatrzyły na mnie. Michalina, wysoka, piękna blondynka o jasnej karnacji skrzywiła się widząc mój nieład na głowie. Przeszłam obok nich bez słowa udając się do szatni. Stanęłam przy lustrze patrząc na siebie z pogardą. Jestem niską brunetką o bladej cerze. Poprawiłam swoją fryzurę związując ponownie w mocny koński kucyk. Otrzepałam z paprochów białą koszulę, czarną spódniczkę i fartuszek z logiem hotelu. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Tak, jestem kelnerką. I kocham swoją pracę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<div style="text-align: center;">
* * *</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dzień się już skończył. Na podwórku zapadł zmrok, a ja dalej w pracy. Goście jakich dzisiaj miałam, wyszli. Pozostało mi posprzątać po ich posiedzeniu i mogłam iść do domu. Zbierając brudne talerze, butelki i resztki jedzenia na tacy starałam się jak zawsze zachować grację, pomimo iż czułam już duże zmęczenie. Restauracja została już zamknięta. Wszystko posprzątane. Idąc do szatni spotkałam Kamila, przystojnego bruneta o gładkiej cerze. Jak zwykle widząc mnie uśmiechnął się u przytulił się do mnie.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-uu, ktoś tu się zmęczył po pracy - skomentował lustrując mnie wzrokiem.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-aż tak widać? - zapytałam ledwo stojąc na nogach. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-dziewczyno! - krzyknął - muszę się z tobą w końcu wybrać na drinka. Musisz się wyluzować.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-chcesz iść podrywać chłopaczków- skomentowałam śmiejąc się.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-jak ty mnie dobrze znasz-odpowiedział posyłając mi szeroki uśmiech.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-para zakochanych znowu razem- odpowiedział ktoś za mną. Nie musiałam się odwracać aby wiedzieć kto to.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-jestem gejem debilko- skomentował Kamil do Michaliny z wrogim spojrzeniem.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wiktoria lubi wybryki natury. -zaśmiała się Monika.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Koleżanki od siedmiu boleści. Monika, to wysoka brunetka. Często ludzie pytają ją czy jest mulatką ponieważ taką ma karnację. Znam ją od trzech lat. To ona załatwiła mi tę pracę. Kiedyś byłyśmy bardzo zżyte ze sobą. Jest chłopak jest bratem mojego ex. Kiedy zerwaliśmy przestała się do mnie odzywać. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-idzcie wywłoki wkurwiać kogoś innego.- machnął na nich ręką Kamil.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dziewczyny tylko się zaśmiały i poszły do szatni. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pożegnałam się z chłopakiem. Wyszłam na dwór, aby poczekać aż dziewczyny wyjdą z hotelu. Nie chciałam ich spotkać w przebieralni. Usiadłam na ławce pod budynkiem odpalając papierosa. Wzięłam głęboki wdech patrząc na pusty parking i ciemność dookoła. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zimny wiatr ochłodził moje ciało po paru sekundach. Zamknęłam oczy myśląc o wymarzonym powrocie do domu. Najlepszym momencie po całym dniu pracy. </span></div>
SaXeliahttp://www.blogger.com/profile/10479735259029177235noreply@blogger.com0